Tutaj powinien być opis

CZYTANIE JEST POTĘŻNĄ WITAMINĄ DLA ROZWOJU DZIECKA📖📖📖

ak możemy sprawić, aby dzieci i młodzież chętnie sięgały po książki? Wiele zależy od najbliższych dzieciom dorosłych – rodziców, opiekunów, nauczycieli i wychowawców.

1. MówMY dużo do dziecka
Przede wszystkim warto do dzieci mówić. Żeby były w stanie zrozumieć czytany tekst, muszą mieć odpowiedni zasób słów „usłyszanych, rozumianych i używanych w mowie”. Nauczą się ich przez stały kontakt z językiem, czyli codzienne rozmowy z bliskimi osobami, słuchanie bajek i opowieści. Ale uwaga! Kontakt z językiem ma być żywy, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Telewizja i komputery nie nauczą dziecka mówić, bo nauka to proces społeczny, oparty na interakcji i więzi, szczególnie na tym poziomie rozwoju małego człowieka.

2. WybierzMY ciekawą książkę, najlepiej razem z dzieckiem
Druga sprawa to tekst, który ma być interesujący dla dziecka. Znamy maluchy, które dziesiątki razy powtarzają tę samą czynność, choć sprawia im dużą trudność, np. stawiają pierwsze kroki i przewracają się, znowu się podnoszą i po kolejnej próbie, dziecko ląduje na pupie. Czy się zniechęcają? Nie, bo mają wewnętrzną motywację, aby sprawnie się poruszać. To daje im determinację, aby pokonać przeszkody, a każda próba przybliża je do sukcesu. Dziecko, które jest ciekawe, co się stanie z bohaterami, będzie chciało przeczytać książkę.

3. Nie zmuszajMY dziecka do czytania – czytajMY dziecku!
I jeszcze jeden warunek do spełnienia, aby pojawiła się przyjemność z czytania – brak przymusu. Przez długie lata czytanie dziecku to zadanie dorosłego. Nie kończy się ono wcale, kiedy dziecko idzie do szkoły, wręcz przeciwnie. Głośne czytanie przez dorosłego to właśnie budowanie zasobu językowego dziecka, zaznajomienie go z fascynującą treścią i rozkochanie w książkach.

Mając na uwadze powyższe treści, rozpoczęliśmy w naszej szkole cykl zajęć w ramach OGÓLNOPOLSKIEGO EKOPROGRAMU „OCALIMY ŚWIAT”. Podczas pierwszych zajęć ekologicznych dzieci poznały historię jeża Eliasza, której autorką jest pani Ewa Nowak.
„Porwanie jeża Eliasza" to niezwykle mądra historia o małym jeżyku, który został zabrany od swojej mamy. Kiedy mama jeż przenosiła dzieci do swojej nowej kryjówki i na chwilę zostawiła Eliasza samego w starym legowisku, gdzie znalazł go kilkuletni chłopiec. Piotrek bardzo chciał pomóc samotnemu jeżykowi i zabrał go ze sobą. Rodzice chłopca nie potrafili zająć się małym jeżykiem, więc zanieśli go do azylu, gdzie Eliasz rósł w otoczeniu innych samotnych zwierząt oraz ludzkich opiekunów. Kiedy dorósł, został wypuszczony na wolność. Opisana w książeczce historia pokazuje dzieciom, że nie należy zabierać młodych zwierząt, nawet jeśli wydaje nam się, że zostały porzucone. Zazwyczaj jest tak, że matka takiego zwierzątka jest gdzieś w pobliżu i wybrała się np. na poszukiwanie jedzenia. Zabierając zwierzątko, skazujemy je na życie z dala od mamy i naturalnego środowiska. Dla dzieci, jak również dla dorosłych naturalnym odruchem jest chęć pomagania zwierzętom, szczególnie jeśli chodzi o bezbronne młode. Jednak najlepszą pomocą zazwyczaj jest zostawienie takiego zwierzaka w spokoju i oddalenie się. Warto tłumaczyć to dzieciom, aby były świadome, że nie każdy mały jeżyk, króliczek czy pisklak potrzebuje pomocy człowieka.
Opowiadanie o jeżu Eliaszu bardzo nas wzruszyło, długo rozmawialiśmy o tym, jak mądrze pomagać zwierzętom i nie robić im krzywdy. Bardzo się cieszymy, że powstały takie książki, które w ciekawym opowiadaniu mają wplecioną ważną wiedzę, którą warto przekazywać dalej innym. Mamy szczerą nadzieję, że historia jeża Eliasza to dobry początek ku naszej ekologicznej przyszłości.

Pamiętajmy, że czytanie dziecku to szansa na wychowanie "od wewnątrz". Spędzając razem czas na lekturze i rozmowach, poznajemy swoje dziecko, wiemy, jakim jest człowiekiem, jakie ma marzenia, lęki, przyjaciół, czym się interesuje, jakie ma problemy. I możemy mu pomóc, bo pomostem jest zbudowane przy czytaniu zaufanie – nie do przecenienia, zwłaszcza, gdy dziecko wkracza w okres nastoletni.

Tylko razem OCALIMY ŚWIAT! 🌎💪

#ocalimyswiat